Forum www.maravillas.fora.pl Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Florence

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.maravillas.fora.pl Strona Główna -> Ludzie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Florence




Dołączył: 15 Gru 2015
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż

PostWysłany: Wto 23:51, 15 Gru 2015    Temat postu: Florence

Pełne imię i nazwisko: Florence
Wiek: 22
Rasa: człowiek
Wygląd: Włosy czarne, długie do połowy pleców, wielkie oczy w kolorze szmaragdów, nos lekko zadarty. Twarz jasna, mocno piegowata z wiecznie czerwonymi policzkami. Sylwetka bardzo szczupła. Drobne dłonie i stopy. Wzrostu 165. Na lewym ramieniu wypalony, więzienny numer 23117, na prawej łopatce tatuaż w kształcie klepsydry – prosty, czarny wzór; piasek, chociaż jest usytuowany na dole lejka, nie przesypuje się.
Zwykle nosi kolorowe suknie, ładnie prezentujące się w tańcu oraz pobrzękujące bransoletki na nadgarstkach i kostkach.

Ekwipunek: Posiada małą, brązową torbę na biodro, w której można znaleźć talię kart, grzebyk, lusterko, chusteczkę, kilka monet i znacznie więcej drobnych kamyczków.

Historia:
Była typowym dzieckiem ulicy, jednym z wielu, które można spotkać w zaułkach miast. Bez domu, bez rodziny, bez imienia i bez przyszłości. Wyrzucona, zgubiona lub porwana – prawdopodobnie nigdy się już nie dowie, jaka była prawda. Ktoś nazwał ją Florence i tak już zostało. Trzymała się razem z paczką uliczników, zamieszkujących olbrzymi i tętniący życiem Paryż. Pomimo ubóstwa i głodu był to jeden z najpiękniejszych okresów w jej życiu. Taplanie się w kałużach, skakanie po budynkach, wspinanie się po drzewach i obserwowanie stamtąd sunących po rzece statków, liczne psoty, drobne kradzieże, ucieczki przed strażnikami.

Kiedy miała około ośmiu lat, w mieście doszło do licznych podpaleń. Warto dodać, że w Paryżu od dawna trwała zagonka na magów. Z tego co słyszała Flo, córka króla została otruta przez czarownicę za pomocą magicznego jabłka. Nie dziwi więc fakt, że podejrzenia były skierowane właśnie wobec nich. Jednym z jej przyjaciół był Jarit, który pewnego dnia pokazał jej, jak włada nad ogniem. Flo wystraszyła się i doniosła o tym strażnikom. Jarit został złapany i ścięty, jednak podpalenia nie ustały. Flo nigdy sobie tego nie wybaczyła.

Im była starsza, tym trudniej było jej przeżyć na ulicy. W jej sytuacji miała dwa wyjścia, zbrodnia albo upokorzenie. Część z jej przyjaciół przystała do szajki skrytobójców i złodziei. Nie popierała tego, ale ciężko jej było odmówić im pomocy. Po tym, co się stało z Jaritem, nie chciała zbyt szybko ich oceniać. Czasem coś przemyciła, czasem stała na czatach. Była sprytna i pojętna, ale wciąż nie należała do nich. Gdy w końcu wymusili na niej dokonanie wyboru, odmówiła dołączenia do grupy.

W zamtuzie miała znajomą, rudowłosą Giselle, która ją wszystkiego nauczyła. Miała wtedy około czternastu lat. Giselle mówiła Flo, że to nie jest takie złe, że można się przyzwyczaić, a nawet polubić. Kłamała. Dla niej to było zdecydowanie za wcześnie, zbyt nagle i zbyt wiele. Bili ją okrutnie, gdy się broniła. Więc przestała się bronić. Przestała się bać. Przestała myśleć i czuć. Straciła zmysły i stała się idealną pracownicą - uległą, cichą, całkiem obojętną.

Po pewnym czasie zachorowała ciężko. Męczył ją kaszel, dostała wysypki. Klienci bali się do niej zbliżyć. Giselle próbowała bronić dziewczyny, ale nadaremnie. Flo znów trafiła na ulicę. Głód zmusił ją do desperackiej próby kradzieży, podczas której została złapana. Trafiła do więzienia z początkowym wyrokiem sześciu miesięcy. Na lewym ramieniu wypalono jej numer 23117 i wysłano do pracy. Na początku trafiła do winniczki w pobliżu klasztoru, gdzie traktowano ją łagodnie, przez co zdołała wydobrzeć i odzyskać równowagę psychiczną. Tutaj też po raz pierwszy objawiły się jej zdolności. Zaczęła słyszeć dźwięki i czuć zapachy, które nie miały prawa bytu. Widocznie wracając do rzeczywistości uszczknęła kawałek świata wyobraźni, w którym żyła tyle czasu. Po zbiorach została przeniesiona do zakładu garncarskiego, gdzie ciężko pracowała, była bita i poniżana.

Po pięciu miesiącach została zwolniona z więzienia, dzięki wstawiennictwu Giselle. Nie wróciła jednak do zamtuzy. Nie mogąc znaleźć pracy, znów zaczęła kraść, tym razem jednak była ostrożniejsza. Wkrótce do Paryża przybyła wędrowna trupa z Hiszpanii, składająca się z aktorów, bardów, akrobatów, tancerzy, iluzjonistów i wróżbitów. Flo zapragnęła do nich dołączyć. Udało jej się zrobić na nich na tyle dobre wrażenie, że przyjęli ją. Pomogła jej magia, nad którą nie mogła zapanować. Flo zrobiła sobie tatuaż klepsydry, który miał każdy z członków. Z początku Flo nie szło za dobrze, jednak z czasem nabrała wprawy. Nie umiała czytać, ale szybko zapamiętywała teksty. Śpiewała, tańczyła, występowała, chodziła po linie. Nauczyła się podstaw wróżenia. Jedynie po nieudolnej próbie nastrojenia lutni, podczas której pękła struna, Flo dostała zakaz dotykania instrumentów.

Zrozumiała, że nie może pozbyć się magii. Była ona jej częścią i uwalniała się również wbrew jej woli, więc jeżeli nie chciała się z nią niepotrzebnie zdradzać, musiała nauczyć się nad nią panować. Było to o wiele łatwiejsze, gdy zwiedzając różne kraje widziała magów, którzy nie kryją się ze swoimi zdolnościami, którzy leczą, zachwycają i bronią. Przestała bać się magii i uważać ją za przekleństwo. Nazwała swoją moc iluzją, gdyż wszystko, co tworzyła było nietrwałe i nieprawdziwe. Zauważyła też u siebie dziwną wrażliwość na magię. Jeżeli ktoś w pobliżu używał zaklęć, od razu to wyczuwała. Zaczęła ćwiczyć codziennie, w ukryciu, pomiędzy lekcjami czytania, śpiewu i tańca. Znów poczuła się jak za dawnych lat, gdy życie nie polegało jedynie na próbie przetrwania do kolejnego dnia.

Podczas występów iluzjonistycznych nauczyła się, że cała sztuka polega na tym, by odwrócić uwagę widza. Gdy się wie, na co patrzeć, pokaz wydawał się wręcz śmieszny i banalny, bo nie chodziło o to, by wszystko było idealne. Zaczęła wykorzystywać to w magii i kreując takie nieperfekcyjne iluzje, zaczęła tworzyć je coraz potężniejsze. Mogła stworzyć miraż całego, wielkiego drzewa, które jednak rozpływało się przy próbie dotknięcia. Nauczyła się także tworzyć obraz siebie, jakby zatrzymany w czasie, niestety przez to dość sztuczny i nieruchomy, ale sama, niewidzialna, miała chwilę, by się ukryć.

W pewnym niezbyt dużym miasteczku na południu Anglii poznała Dewitta Cossey’a. Był dezerterem, złodziejem i łowcą nagród. Bardzo pewny siebie, arogancki i przystojny. Zakochał się we Flo, a ona w nim i niedługo potem wyznała mu swoją tajemnicę. Postanowiła opuścić trupę i podróżować z ukochanym. Dewitt nie był magiem, ale nauczył ją wiele. Pokazał jak może, bardzo skutecznie wykorzystywać swoje niezbyt wielkie zdolności. Kamienie stawały się monetami. Zmieniała rysy twarzy, przez co mogli wpraszać się na różne przyjęcia, poznawać tajemnice i uroki życia w wyższych sferach. To był szalony i namiętny romans, jednak dzieliło ich zbyt wiele. Zrozumieli to oboje i pożegnali się w zgodzie.

Jej życie zmieniło się znacznie od czasów dzieciństwa. Niczego jej teraz nie brakowało. Postanowiła wrócić do Paryża i wesprzeć starych przyjaciół. Wpierw udała się do zamtuzy. Dowiedziała się tam, że kilka miesięcy temu w mieście zapanowała epidemia ospy, która zabrała Giselle. Oczywiście winą za chorobę obarczono magów, a prześladowanie ich nigdy nie było tak zawzięte. Próbowała odnaleźć obdartusów z dawnych lat, jednak bez skutku. Podsłuchując jednak różne rozmowy i wykorzystując zdolność wyczuwania magii, poznała kryjówkę magów i postanowiła im pomóc. Razem uwolnili tych, którzy dostali się w niewolę. Nie było ich dużo, bo zazwyczaj bardzo szybko dokonywano na skazanych wyroków śmierci. Następnie cichcem opuścili miasto, pozbawiają Paryż wszystkich magicznie uzdolnionych istot. To było przykre, że rozkaz jednego człowieka mógł do tego doprowadzić. Jedną z uwolnionych czarodziejek była mistrzyni magii, Dona Tival, która wcześniej nie opuściła miasta, ze względu na młodszą siostrę. W podzięce za pomoc zaproponowała Flo, że będzie ją uczyć, jednak ta odmówiła. Czarodziejka zapewniła, że jeżeli kiedyś jeszcze się spotkają i ta będzie potrzebowała pomocy, to może na nią liczyć.

Wszyscy magowie pożegnali się i ruszyli w swoje strony. Po kilku tygodniach wędrówki Flo dotarła do hiszpańskiego miasta Maravillas, z którym wiązało ją parę miłych wspomnień.

Charakter:
Flo jest wrażliwa, wszystko odczuwa bardzo silnie. Analizuje i ocenia, choć zazwyczaj już po fakcie, gdyż zdarza jej się działać impulsywnie. Uczy się na swoich błędach. Zuchwała, pomysłowa i ciekawska, często wtrąca się w nie swoje sprawy. Zdarza jej się popadać w melancholijny nastrój. Obserwując innych stara się nie oceniać wyglądu, lecz emocje, jakie nimi targają. Mimo całego zła, którego doznała, nie zatraciła zdolności zachwycania się życiem. Jest mieszanką wszystkiego, co się jej zdarzyło. Gadatliwa, dużo gestykuluje, ma bogatą mimikę twarzy. Stara się mówić z ogładą lecz częściej do głosu dochodzi jej uliczne wychowanie, prostackie maniery i język.
Ma bardzo subiektywne podejście do dobra i zła. To, czy coś wypada czy nie zazwyczaj nie ma dla niej znaczenia. Żałuje wielu rzeczy. Otwartość i optymizm sprawiają, że inni dość szybko potrafią jej zaufać. Chętnie niesie pomoc tym, którzy jej potrzebują. Uwielbia się śmiać, płatać figle, ma poczucie humoru. Zdecydowanie nadużywa magii.

Umiejętności magiczne:
Iluzja - Nie może wpływać na myśli czy zachowanie, jedynie mami zmysły, przykład: Flo może sprawić, że ktoś poczuje ukłucie, ale to, czy zacznie krzyczeć z bólu czy się śmiać pozostaje w kwestii zaczarowanego. Najprościej jest stworzyć to, czego nie widać - zapachy, dźwięki, jednak Flo ciężko pracowała nad swoimi zdolnościami i potrafi także wyczarować rzeczy materialne, nadać im kształt i strukturę. Potrafi ukrywać przedmioty a także ludzi. Iluzją nie można zabić ani zranić. Wciąż nie do końca panuje nad magią, zwłaszcza przy silnych emocjach. Łatwo wpłynąć na iluzję za pomocą m.in. ochronnych amuletów, czarów demaskujących, mikstur, run oraz specjalnego stopu metali, z którego tworzy się kajdanki dla magów.
Wrażliwość na magię - Wyczuwa magię w pobliżu, zarówno zaklęcia jak i zaczarowane przedmioty.

Umiejętności niemagiczne:
Aktorstwo - kilka lat występowała wraz z wędrowną trupą i wszystkiego nauczyła się poprzez praktykę; umiejętności używa nie tylko na scenie, ale także w życiu; potrafi świetnie kłamać.
Śpiew - ma mocny, dźwięczny głos; zna masę piosenek, choć śpiewa głównie ludowe i żeglarskie.
Akrobatyka - chodzenie po linie, gwiazdy, parę figur na trapezie; jest gibka i zręczna; przydatna w nauce była nabyta w dzieciństwie umiejętność wspinaczki.
Taniec - miły dla oka, w większości improwizacja do muzyki; zna kilka tańców towarzyskich.
Wróżbiarstwo - z kart i z dłoni; uważa to za niezłą zabawę, jednak nie wierzy w prawdziwość wróżb.
Kradzież kieszonkowa - życie zmusiło ją do nauczenia się tej umiejętności, nie jest jednak z niej dumna; teraz częściej używa jej dla żartów, czasem ze złośliwości.
Dobra pamięć - nie umiejąc pisać, zapamiętywała usłyszane informacje, piosenki, imiona, nazwy; umiejętność bardzo przydatna przy uczeniu się tekstów.
Pływanie - jedną z najlepszych zabaw z dzieciństwa Flo było pluskanie się w rzece i wytrzymywanie jak najdłużej pod wodą.
Czytanie i pisanie - poznała podstawy już w późnym wieku, ma problemy z płynnością.
Języki obce - hiszpański zna równie dobrze jak francuski, lecz zdradza ją charakterystyczny akcent; całkiem nieźle posługuje się angielskim; dużo podróżowała i potrafi powiedzieć kilka słów w innych językach, lecz nie pozwala jej to na swobodną komunikację.

Informacje dodatkowe:
Nie wie jak naprawdę ma na imię i ile dokładnie ma lat.
Uwielbia winogrona.
Dobrze gra w karty.
Ma piękny, perlisty śmiech.
Nie przepada za arystokracją.
Gardzi przepychem.
Nie może mieć dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 12 Paź 2015
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:49, 16 Gru 2015    Temat postu:

KP zatwierdzona, miłej gry!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.maravillas.fora.pl Strona Główna -> Ludzie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin